Czym jest transport kombinowany i kiedy się go wykorzystuje?
8 czerwca 2021Jak organizować transport koparki?
12 stycznia 2023Wpływ wirusa SARS-CoV-2 na branżę transportową jest ogromny. Z pewnością, jeśli chodzi o skalę kryzysu, dyskusje ekonomistów będą trwały jeszcze długie lata po tym, gdy dla przeciętnego przedsiębiorcy pandemia COVID-19 przestanie mieć znaczenie. Jednakże póki co przewoźnicy, zleceniodawcy, a także urzędnicy, muszą mierzyć się z wyzwaniem, jakim jest działanie w cieniu koronawirusa. Jak SARS-CoV-2 wpływa na transport ponadgabarytowy? Czy bezpieczne przewozy nienormatywne w takich warunkach są możliwe?
Pandemia koronawirusa a przewóz towarów i gabarytów
Transport towarowy, w tym transport wielkogabarytowy, znajduje się w szczególnej sytuacji. Z jednej strony koronawirus na początku właśnie na nim najmocniej odcisnął piętno. Ograniczania w przemieszczaniu się i początkowa niepewność co do skali zagrożenia sprawiły, że zostały zaburzone łańcuchy dostaw, a kierowcy – zwłaszcza na granicach – musieli się mierzyć z dodatkowymi trudnościami. Nadal zresztą pojawiają się problemy.
Z drugiej strony pandemia pokazała, jak istotny jest transport towarów, który z czasem ze względu na swą rolę zaczął działać na specjalnych warunkach (m.in. wyłączenia kierowców z obowiązku kwarantanny przy przekraczaniu granic krajów). Zarazem niektórzy przedsiębiorcy znaleźli się w korzystnej sytuacji. Dobrym przykładem w branży przewozowej są firmy kurierskie, które odnotowały znaczące wzrosty przychodów.
Wyjątkowa pozycja transportu nie jest jednak wynikiem sprawnego lobbingu, a po prostu zwyczajną koniecznością. Objęcie transportu lockdownem spowodowałoby ogromne koszty ekonomiczne i społeczne. Znacznie utrudniłoby to na przykład przewóz dóbr szybko psujących się, leków, żywności. Bez uprzywilejowania pozycji branży transportowej nawet kluczowy transport szczepionek na COVID-19 napotkałby wiele przeszkód i problemów, a przecież sprawność i terminowość dostarczania tego towaru jest niezwykle istotna.
Szczególne traktowanie transportu jest niezbędne. Dotyczy to także branży przewozów wielkogabarytowych. Ich wstrzymanie oznaczałoby choćby ogromne opóźnienia w sferze inwestycji budowlanych (mosty, elektrownie wiatrowe, wieżowce, elementy infrastruktury). Nawet transport takiego ładunku jak duże zbiorniki na tlen medyczny nie odbywałby się tak sprawnie, jak można by oczekiwać. Problemy dotknęłyby wielu różnych obszarów.
Nie oznacza to jednak, że branża transportowa może zignorować pandemię. Kierowcy też mogą przecież chorować, także bezobjawowo. Mogą zarazić się, przyczyniając się do rozwoju pandemii. Dlatego ich również dotyczą reguły reżimu epidemicznego (DDM, czyli dezynfekcja, dystans, maseczki). Firmy przewozowe musiały zaś przystosować się do nowych reguł, co oznacza także konieczność mierzenia się z nowymi realiami transportu.
Wyzwania logistyczne w dobie pandemii
Jeszcze przed epidemią można by sobie życzyć, aby niektóre aspekty działania branży nienormatywnej były bardziej sprawne i przyjazne dla przewoźników. W wyniku pandemii koronawirusa pojawiły się jednak nowe problemy, szczególnie widoczne w kilku obszarach.
Bezpieczeństwo osób zaangażowanych
Jak w każdej innej branży, transport wielkogabarytowy musiał dostosować się do nowych zasad. Jednym z najbardziej widocznych tego efektów jest stosowanie maseczek, zachowywanie dystansu oraz dezynfekcja. Dotyczy to w szczególności pracowników zatrudnionych przy załadunku, transporcie i rozładunku, pilotów i innych osób narażonych na kontakt z innymi ludźmi. Wielu z nich należało wyposażyć w środki dezynfekujące. Nie powinien zatem dziwić pracownik firmy przewozowej, który przed wejściem do kabiny auta myje ręce płynem. Skutkiem sytuacji epidemicznej jest także ograniczenie liczby kontaktów personelu do minimum.
Logistyka w cieniu choroby i w czasie lockdownu
Brak zabezpieczeń może skutkować kłopotami kadrowymi. Chory lub podejrzewany o zachorowanie pracownik, wyłączony przez kwarantannę lub z nałożoną izolacją, nie będzie mógł wziąć udziału w realizacji zlecenia. Zarażenia mogą zatem wpływać na grafik, utrudniając logistykę przewozów w zakresie doboru personelu. Organizacja pracy jest w obecnej sytuacji większym wyzwaniem niż przed pandemią.
Ponadto, warto podkreślić, że zlecenia na transport na duże odległości, w tym transport międzynarodowy, napotykają na dodatkowe kłopoty, gdy wprowadzane ograniczenia są zaostrzane. Pracownikom trzeba bowiem zapewnić odpowiednie zakwaterowanie, ale jak to zrobić, gdy hotele w wyniku rozporządzenia nie mogą przyjmować gości? Jak wówczas zapewnić pracownikom odpowiednie warunki sanitarne i gdzie w warunkach lockdownu pracownicy mogą liczyć na wyżywienie? Trzeba też wiedzieć, czym różnią się przepisy przeciwepidemiczne w poszczególnych krajach.
To nowe problemy, z którymi branża musiała się zmierzyć. Dostrzegły je także władze, poluzowując zasady dotyczące czasu pracy (co ułatwiło dojazd do miejsc noclegowych), rezygnując z obejmowania obowiązkową kwarantanną pracowników firm transportowych, wprowadzając uproszczenie procedury odpraw celnych czy wyznaczając uprzywilejowane korytarze na terenie UE, by ułatwić przepływ towarów i usług.
Jest jednak jeszcze jedna kwestia, na którą trzeba zwrócić uwagę. Pandemia kiedyś przeminie – albo wirus zostanie pokonany, albo zostanie z nami na zawsze, a my się przyzwyczaimy do jego obecności. Kiedyś jednak obostrzenia zostaną zniesione, a sytuacja wróci do normalności. Na to firmy transportowe również muszą być przygotowane, jako że wraz ze zniesieniem restrykcji wzrośnie zapotrzebowanie na usługi przewozowe – także na takie jak transport maszyn budowlanych czy transport maszyn przemysłowych. Działy logistyczne i kadrowe oraz zarządy przedsiębiorstw muszą to brać pod uwagę.
Zmiana organizacji zasad pracy
W pierwszych miesiącach pandemii na granicach pojawiły się dodatkowe kontrole (np. kontrole temperatury), niektóre kraje zamknęły granice, a poruszanie się po strefie Schengen stało się mniej swobodne. Już te działania wymusiły zmianę organizacji zasad pracy, choć obecnie kwestie te zostały przynajmniej częściowo załagodzone
Firmy transportowe muszą być jednak stale przygotowane na zmienność sytuacji oraz konieczność dostosowania się do przepisów. To wpływa na działalność operacyjną przedsiębiorstw, także jeśli chodzi o transport ponadgabarytowy. Tu również pojawiła się potrzeba jak największego przejścia na pracę zdalną i techniki zdalnej komunikacji i z urzędami, i z pracownikami, i z klientami. Kwestie te miały też wpływ na szybkość zdobywania ekspertyz, kontakty z urzędami i uzyskiwanie zezwoleń. Choć zarazem przyspieszyła cyfryzacja urzędów, administracji i gospodarki, nowe obostrzenia związane z pandemią to dodatkowe koszty i kłopoty logistyczne, np. związane z testami na COVID-19 czy traktowaniem pilotów w kontekście obowiązkowej kwarantanny.
Zlecenia na transport wielkogabarytowy w okresie pandemii
Mimo przeszkód i ograniczeń transport gabarytów do Holandii czy Francji dalej się odbywa. Przewozy nienormatywne z Włoch wciąż są realizowane. Ładunki gabarytowe wysyła się do każdego europejskiej kraju lub z nich sprowadza, mimo że pandemia koronawirusa nie odpuszcza. Niezależnie od tego czy chodzi o zwykły transport towarów, czy też o specjalistyczny przewóz ładunków ponadgabarytowych, branża transportowa nie może zatrzymać działalności. Oznaczałoby to zbyt duże koszty i straty – nie tylko dla firm transportowych, ale i dla całej gospodarki. Oczywiście, transport ponadgabarytowy nie ma równie żywotnej roli co transport towarowy, ale i on ma duże znaczenie.
Prawdą jest, że wirus SARS-CoV-2 ma ogromny wpływ na branżę transportową. Dla niektórych firm epidemia oznacza spore problemy. Dotychczasowe działania przewoźników pokazują jednak, że w tych warunkach skuteczna i terminowa realizacja zleceń jest możliwa. Zachorowania z pewnością się zdarzają, ale branża nie została przez nie sparaliżowana, nawet jeśli w grę wchodzi transport do Wielkiej Brytanii, gdzie pojawiła się nowa, zaraźliwa mutacja koronawirusa. To dobitnie pokazuje, że przy zachowaniu odpowiednich procedur i środków ostrożności przewozy można realizować w sposób bezpieczny, co pozwala przewoźnikom z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Już teraz wiele przedsiębiorstw dostosowało się do epidemicznych realiów, starając się odrabiać straty związane ze zmniejszeniem się liczby kursów oraz skutkami lockdownów i ograniczeń. Także i nasza firma wdrożyła właściwie standardy i zabezpieczenia. Zachęcamy więc wszystkie osoby, które pragną zlecić transport ponadgabarytowy do kontaktu. Z chęcią pomożemy w przewozie ładunków nienormatywnych – zarówno na terenie kraju, jak i na kierunkach międzynarodowych.